W dniu 11 września 2025r. Rzeczniczka Generalna TSUE Laila Medina wydała głośną opinię ws. C-471/24 (J.J. przeciwko PKO BP S.A.). Wszyscy "WIBORowicze" czekali z dalszymi działaniami na treść opinii. Czy jednak ta treść przynosi nam ostateczne rozstrzygnięcie problemu - nawet zakładając, że TSUE podzieli jej wnioski?
Jak możemy wyczytać z samego wstępu do opinii:
"Przedmiotowy wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym dotyczy zgodności z dyrektywą 93/13/EWG warunków umownych przewidujących zmienne oprocentowanie oparte na wskaźniku referencyjnym WIBOR (Warsaw Interbank Offered Rate) w umowach kredytu hipotecznego. Wniosek złożono w ramach postępowania między J.J., konsumentem, a PKO BP S.A. (zwanym dalej „PKO”), bankiem z siedzibą w Polsce, toczącego się w przedmiocie (i) zwrotu części kwot zapłaconych przez konsumenta na rzecz banku na podstawie umowy o kredyt hipoteczny o zmiennej stopie oprocentowania oraz (ii) niewykonalności lub nieważności warunku tej umowy dotyczącego ustalenia oprocentowania. Nowatorski charakter niniejszej sprawy przejawia się tym, że umowa o kredyt hipoteczny opiera się na kluczowym wskaźniku referencyjnym w rozumieniu rozporządzenia (UE) 2016/1011, a mianowicie wskaźniku WIBOR. W kredytach hipotecznych udzielanych od 2013 r. wskaźnik WIBOR jest stosowany jako wskaźnik referencyjny w 98,5 % wszystkich kredytów udzielanych gospodarstwom domowym w Polsce. Nie ulega wątpliwości, że niniejsza sprawa ma szczególne znaczenie dla polskiego sektora kredytów hipotecznych, zwłaszcza w zakresie, w jakim stosuje on wskaźnik WIBOR."
Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim (sąd odsyłający) zadając pytanie prejudycjalne dążył do doprecyzowania zakresu obowiązku informacyjnego kredytodawcy wobec konsumenta w celu ustalenia, czy kredytodawca musi uwzględnić następujące kwestie: a) sposób ustalania wskaźnika referencyjnego; b) czynniki wpływające na jego wysokość; c) ewentualne problemy związane z przejrzystością wskaźnika; d) swobodę decyzyjną banków w przedstawianiu odpowiednich danych; e) kryteria stosowane przez banki przy zestawianiu tych danych; f) fakt, że dane dostarcza sam kredytodawca; oraz g) sposób zestawiania i przetwarzania danych przez kredytodawcę na szczeblu wewnętrznym.
Kluczowym chyba wnioskiem płynącym z opinii jest odpowiedź na pytanie pierwsze sądu odsyłającego. Zgodnie z opinią, art. 1 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż warunek umowny uwzględniony w umowie o kredyt hipoteczny zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który to warunek przewiduje, że oprocentowanie mające zastosowanie do kredytu jest oprocentowaniem zmiennym opartym na wskaźniku referencyjnym WIBOR 6M, jest objęty zakresem stosowania tej dyrektywy, jeżeli przepisy krajowe nie przewidują obowiązkowego stosowania tego wskaźnika i jego określonej stawki, niezależnie od wyboru dokonanego przez strony umowy.
Czyli - potencjalnie - mechanizm objęcia umowy kredytowej na wskaźniku WIBOR może być uznany za abuzywny.
Zgodnie natomiast z odpowiedzią na drugie pytanie prejudycjalne, art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, iż pozwala on na ocenę nieuczciwego charakteru warunku uwzględnionego w umowie o kredyt hipoteczny zawartej między konsumentem a przedsiębiorcą, który to warunek przewiduje zastosowanie do tej umowy zmiennego oprocentowania opartego na wskaźniku referencyjnym WIBOR 6M, jeżeli warunek ten nie został sformułowany prostym i zrozumiałym językiem (wymóg przejrzystości). Aby spełnić ten wymóg, przedsiębiorca musi poinformować konsumenta w sposób wystarczająco precyzyjny i dokładny o nazwie stosowanego wskaźnika referencyjnego oraz o nazwie jego administratora, a także o potencjalnych konsekwencjach dla konsumenta wynikających ze stosowania tego wskaźnika, tak aby umożliwić mu oszacowanie przede wszystkim całkowitego kosztu kredytu. Sposób, w jaki kredytodawca dostarcza te informacje – pośrednio albo bezpośrednio – musi powodować w rezultacie, aby informacje te w pełni ujawniały zastosowaną metodę i główne elementy powodujące wahania stawki wskaźnika i nie dawały zniekształconego obrazu charakteru wskaźnika.
Rzecznika stwierdziła jednak, że w sporze w postępowaniu głównym ocena sądu krajowego powinna ograniczać się do spornego warunku umownego i do wszystkich okoliczności towarzyszących zawarciu umowy, a z zakresu tej oceny powinno się wyłączyć kwestie związane z systemem zarządzania wskaźnikami ustanowionym rozporządzeniem 2016/1011. Do sądu krajowego należy sprawdzenie, czy przedsiębiorca przekazał konsumentowi wszystkie istotne informacje umożliwiające mu ocenę skutków ekonomicznych spornego warunku umownego dla jego zobowiązań finansowych. Czyniąc tak, sad ten powinien pamiętać, że przejrzysty charakter warunku umownego, zgodnie z wymogami dyrektywy 93/13, stanowi jeden z czynników, które należy wziąć pod uwagę przy dokonywaniu oceny nieuczciwego charakteru tego warunku. Sąd odsyłający musi ocenić, czy informacje przekazane konsumentowi przez kredytodawcę zostały przedstawione w sposób neutralny i obiektywny oraz czy nie prowadziły konsumenta do przekonania, że wybór spornego warunku umownego i wskaźnika WIBOR był dla niego korzystny, podczas gdy w rzeczywistości tak nie było.
Opinia jest więc co najmniej obiecująca dla konsumentów ubiegających się o stwierdzenie nieważności umowy kredytowej opartej na WIBOR. Pozostaje nam czekać na rozstrzygnięcie TSUE.